
The Car Is On Fire, Hard Rock Cafe

„Sing The Truth – The Music Of Nina Simone”, ANGELIQUE KIDJO, DIANNE REEVES, LIZZ WRIGHT, SIMONE, Sala Kongresowa, PKiN

(ojoj, ojoj...co się działo...do końca życia nie zapomnę "Be my husband" w wykonaniu Dianny Reeves!)
w międzyczasie....
prof. Walsh-->

a w tle genialny Pan Jacaszek

I jeszcze przede mną 5 lipca godz. 14.00 w KRÓLIKARNI(zaraz po egzaminie z tej jakże fascynującej neuro...)moi mili:
'Me Mself and I'
w ramach Warsaw Summer Jazz Days, ale się będzie działo...
Kto może niech przybywa, bo taka piękna muzyka świata przez palce przepływa!
(wstęp wolny)

Żyć, nie umierać chcę!
Czuję, że swoje trzy grosze, dwa słowa i jeden komentarz muszę tu wtrynić. Będąc po części współuczestniczką tych koncertowych wycieczek Pani Gospodyni tegoż miejsca, serdecznie polecam takie wakacje w mieście!
OdpowiedzUsuńChoć te noce wycieczki sprawiły, że raz zgubiłam buta i dwa razy zmokłam, to warto było. Zatem jutro do Królikarni marsz!
Ee tam! But się nie zgubił przecież dokumentnie, wlosy i ciuszki się wysuszyły, a wrażeń...oj bez liku przecież!
OdpowiedzUsuńTy też kochasz ten stan rzeczy Baby! :)