piątek, 17 października 2008

Co ze mna robią filmy?

Gdzie jestem? Co robie? Dlaczego nie piszę?

Próbuję znaleźć to miejsce w sobie, kiedy centralnym miejscem widokowym nie jest czubek mojego nosa. Bardzo trudno jest uciec od swojego nosa…

A poza tym dzieci, filmy, zielona herbata, czasami kawa.

A propos filmów. Miałam niezwykłe spotkanie z człowiekiem, który oczarował swoją wiedzą, ale przede wszystkim niezwykła kulturą języka, którego używał tak, że nawet najprostsze rzeczy ubierały się nagle w elegancję. Łukasz Ronduda, autor książki „ Strategie subwersywne w sztukach medialnych”. Wcale się nie zdziwię, kiedy wkrótce przed jego nazwiskiem zamiast dwóch literek "dr" pojawią się trzy (cztery, przyp.red): "prof."

Tyle pięknych słów, tyle niezwykłych filmów…
Wielki mistrz kina europejskiego Michelangelo Antonioni i jego
"Zabriskie Point" z 1969, które powaliło mnie odważną formą.



"Człowiek z kamerą" - radziecki film dokumentalny, eksperymentalny w reżyserii Dżigi Wiertowa nakręcony w 1929.

„Pies Andaluzyjki” genialnego Luisa Buñuela oraz Salvadora Daliego. 16-to minutowy film surrealistyczny, którego temat już od kilku dni przejawia się u mnie w rozmowach ze znajomymi, bo tak bardzo zapadł mi w pamięci.



Historia kina powala. Swoim bogactwem, świadomością środków i nieskończonością wyobraźni. Oczywiście widziałam najpiękniejsze z pereł, które do tej historii przeszły właśnie za swoją wyjątkowość i wyraźny przejaw wrażliwości ich twórców.

Teraz ludzie próbują sił opierając się na profilu widza(patrz klienta), na trendach panujących, na buncie przeciw nim i kręcą się w kółko w tych swoich nonsensach. Jak dawno nie widziałam współczesnego filmu tak dobrze WYMYŚLONEGO jak te tutaj wyżej przeze mnie wymienione.



Na szczęście są jeszcze dokumenty.
Operacja o kryptonimie „Popatrz głębiej Aneta” trwa nieprzerwanie. Jednym z punktów zapalnych stał się film „Trzy pokoje melancholii” finlandzkiego reżysera Pirjo Honkasalo. Jeśli ktoś z Was ma odwagę… polecam.

Napisałam.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

jako jeszcze nie doszly mgr inz
pragne zaznaczyc ze prof to nie 3 literki tylko troche wiecej:D

Aneta Majewska SHOW pisze...

Nie będzie nam tutaj nikt mówił, że czarne jest czarne,a białe jest białe! ;)