wtorek, 21 lipca 2009

Magdalena Magia

Czasami nie mogę się nadziwić temu, że akurat mi przychodzi poznawać tak fantastycznych ludzi...
Mogłabym tu peany tworzyć, jakim tylko zgłoskowcem dusza zapragnie, ale pozostanę przy ostatnio obranej formule: maksimum obrazu, minimum słów.
Może tylko dodam, że tej Pani to dobro, które ma w sobie wychodzi przez skóre i stąd to piękno...




Brak komentarzy: