poniedziałek, 19 stycznia 2009

PARAGON















Tarta ze szpinakiem
Popijana jogurtem/ sokiem pomidorowym
Kawa latte bez cukru
Kawa z chili i z cukrem
Dwa misie: Bartek i Nurek
Dwie kobiety o różnych rozmiarach: S i L
Rozmowy o przyjaźni, rodzinie, ślubo-weselach, rzezi przy granicy polsko- ukraińskiej w czasie II swiatowej, książce Odojewskiego "Zasypie wszystko, zawieje", performance i filmie Oskara Dawickiego, spacer nie-po-drodze, ale przynajmniej nie w samotności.

Suma:
SŁOWA zł. GESTY gr.
Godz.18.50
18.01.2009.
Tarabuk
Warszawa zimowa nieprzerwanie, choć kurtki na szczęcie już cieplejsze.





"Morze - to nie rzeka, a ptak - to nie krowa!
Szczęśliwy, kto kocha rymowane słowa!

Rymuj mi się, rymuj, drogi mój wierszyku!
Stój w miejscu cierpliwie, składany stoliku!

Stoi stolik, stoi, zachwiewa się nieco,
Za stolikiem - morze, za morzem - Bóg wie co!"


Jedyny zachowany wiersz
z bogatej spuścizny wuja Tarabuka.


ps. Pragnę bardzo serdecznie podziękować kawiarni za udostępnienie dwóch egzemplarzy misiów na rzecz sesji fotograficznej, niezbędnej do dokumentacji tego niedzielnego wieczoru.

Brak komentarzy: